Od lekcji o procentach do wielkiego projektu…część 3

Kiedy już zostały opanowanie przez uczniów zamiany ułamków na procenty i odwrotnie  przyszedł czas na  diagramy procentowe.

Zaskoczyłam uczniów, którzy wchodzili na lekcję nagraniem głośnego chrapania (chrapanie odtwarzane było w pętli)….

Bez żadnych wyjaśnień wzięłam kredę i napisałam na tablicy pytanie

JAK ZASYPIASZ?

Pod pytaniem  pojawiły się cztery możliwe odpowiedzi. Przekrzykując chrapanie poprosiłam pierwszy rząd uczniów o wstanie z ławek i postawienie kreski obok któreś opcji, potem kolejne rzędy uczniów wstawały i udzielały odpowiedzi.

Chrapanie umilkło, a my zajęliśmy się uzupełnianiem tabelki.

Jak informację zamienić na diagram?

Mieliśmy już jakąś informację o uczniach, jak zasypiają. Teraz trzeba było przetworzyć dane.

Zliczyliśmy głosy, zapisaliśmy za pomocą ułamka, zamieniliśmy ułamek na procenty.

Sprawdziliśmy, ile wynosi policzenie procentów. Uczniowie dyskutowali co trzeba zrobić, gdyby suma była różna od 100.

Informację zapisaną w procentach zamieniliśmy na obrazki. Powstał diagram kwadratowy, prostokątny, kołowy, słupkowy.

Ktoś powiedział, że w Excelu też można zrobić wykres. Zapisaliśmy dane i na ekranie oglądaliśmy, jak wyglądają wykresy standardowe i niestandardowe.

Lekcja skończyła się dyskusją i zapisaniem wniosków: która informacja jest najbardziej czytelna dla odbiorcy: liczba, ułamek zwykły, procent,  diagram procentowy…

Doszliśmy do wniosku, że diagram procentowy jest najczytelniejszym przekazaniem informacji. Wybieraliśmy, który diagram najłatwiej wykonać…

Taka lekcja to  okazja, żeby przypomnieć jakieś studio wyborcze, Przecież zawsze są jakieś wybory jak nie w naszym kraju to na świecie.

Uczniowie zwracają uwagę na te diagramy, które wyrastającą z ziemi obok dziennikarza, słupki procentowe, mówią o danych jak głosowały kobiety, ludzie z wykształceniem średnim…

To nie jest cicha lekcja, toczy się szybko, pełno na niej komentarzy, emocji…

Jak lekcja z chrapaniem zmieniła się w dziwną kartkówkę,  czytaj w części 4