Lekcja z chrapaniem, o której pisałam w części 3, była dla mnie inspiracją do napisania nietypowej kartkówki – Zatrudnię ankietera….
Bardzo lubię ten rodzaj sprawdzania wiedzy i chyba moi uczniowie też 🙂 Chciałam sprawdzić czy uczniowie potrafią: zebrać informację, zapisać ją za pomocą liczby, ułamka, przedstawić za pomocą diagramu…
Każdy uczeń dostał ode mnie kartkę z innym pytaniem ankietowym.
Poniżej moja kartkówka do obejrzenia lub wykorzystania…
Najpierw musieli jak najszybciej uzyskać od wszystkich kolegów odpowiedzi na pytanie ankietowe. Żeby zbieranie danych odbywało się szybko, zawsze dołączam tabelkę z nazwiskami wszystkich uczniów.
Hałasu na początku kartkówki jest co niemiara, uczniowie biegają po klasie, wymieniają się kartkami, wpisują swoje odpowiedzi. Jak nauczyciel wymyśli głupie pytania, to się śmieją, komentują. Lubię ich obserwować…
Potem zapada cisza, bo każdy uczeń pracuje na swojej kartce. Dane trzeba opracować. Podliczyć, zamienić na ułamek, zamienić na procent, wykonać diagram kwadratowy.
Na końcu kartkówki podpisują oświadczenie, że jako ankieter, wywiązał się ze swojej pracy rzetelnie i że danych nie sfałszował 🙂
Kiedy ocenię prace, wyniki z tabelek i pytania zbieram na jedną kartkę. Kto chce zdobyć dodatkową ocenę przygotowuje w Excelu diagramy i prezentację. Jedną z nich oglądamy, analizujemy dane statystyczne – bardzo dobry materiał nie tylko na lekcję matematyki, ale również na lekcję wychowawczą.
Trzeba się przygotować na kolejne 45 minut wielkich emocji, ale przecież uczymy się odczytywać informację z diagramów 🙂
Jak praca ankietera zamieniła się w wielki projekt, czytaj części 5