O mnie

          Dlaczego właśnie teraz, po wielu latach pracy jako nauczyciel matematyki, zaczynam pisać blog?

Usiadłam i zaczęłam tego bloga

Kiedy na jakieś lekcji czujesz, że porwałaś uczniów i popłynęli z tobą w krainę matematyki, to koniecznie chcesz się tym podzielić. A ile mogą słuchać Ciebie koleżanki w pokoju nauczycielskim, rodzina, przyjaciele…. A Ty koniecznie chcesz, tak  jak w tej piosence „czasami człowiek musi, inaczej się udusi…” 

Zaczynam pisać, bo kilka osób na Facebook, pod zdjęciem z mojej lekcji zapytało, Jola, gdzie można o twoich lekcjach poczytać. Mocno namawiali,  przekonywali, żebym pisała i  obiecałam, że zacznę…

Jestem nauczycielką matematyki od wielu lat i okazuje się, że każdy kurs, przeczytana publikacja, ciągle coś zmieniają w moim podejściu do nauczanego przedmiotu.

Co i kto zmieniało mój sposób prowadzenia lekcji;

  • pierwsze egzaminy zewnętrzne i stwierdzenie CKE, że polski uczeń umie obliczyć obwód prostokąta, a nie umie obliczyć ilości siatki na płot prostokątnej działki

 

  • wyniki badania procesu uczenia wskazujące, co wzmacnia proces uczenia, a co nie działa (np według Hattiego )

 

  • usłyszałam o zasadzie:      lekcja na  4U,  
    • Uchwycić uwagę ucznia  (5min),
    • Ukierunkować(5min),
    • Utrzymać zainteresowanie ucznia (25min),
    • Uporządkować wiadomości z lekcji (5min)
  • ocenianie kształtujące, a właściwie OK zeszyt, a może OK obserwacja

 

  •  pierwszy wykład z neurodydaktyki

 

  • i lata obserwacji, setki rozmów z rodzicami i ich dziećmi