Im dziwniejszy temat lekcji, tym bardziej angażują się moi uczniowie. Zaczęłam od Czy znasz słynną rodzinę Trójkątów?, a potem poszłam za ciosem i powstała cała seria dziwnych tematów lekcji.
Temat: Poplotkujmy o najpiękniejszym trójkącie…
Im dziwniejszy temat lekcji, tym bardziej angażują się moi uczniowie. Zaczęłam od Czy znasz słynną rodzinę Trójkątów?, a potem poszłam za ciosem i powstała cała seria dziwnych tematów lekcji.
Temat: Poplotkujmy o najpiękniejszym trójkącie…
Oj na długo zatrzymałam się z piątakami, żeby poznać wielką rodzinę trójkątów. Pisałam już (w poście „Serduszkowe wariactwo”), że moje dzieciaki ciągle słabo operują przyrządami kreślarskimi, więc potrzeba było czasu, żeby cyrkiel pomagał narysować trójkąty równoboczne, ekierka nie przeszkadzała w rysowaniu wysokości, a oko piątoklasisty umiało rozpoznać, które boki mają różne długości, a które kąty są równe…
Kto nie zna tych pytań? Nigdy z nimi nie wyszłaś na boisko, zawsze prowadzisz lekcję, a twoi uczniowie niezmiennie próbują. Pytania nasilają się koło maja, czerwca. Na te denerwujące pytania mam jedną głupią odpowiedź 🙂